FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 
 
 Stacja 'Płomień' [od 9 dnia] Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Autor Wiadomość
Mikhail
Wyspiarz


Dołączył: 12 Mar 2007
Posty: 112
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Przemyśl

PostWysłany: Nie 12:04, 20 Maj 2007 Powrót do góry

- Ciasno? Nie ... - odparł zadowolony. - Jest tu wystarczająco wiele miejsca i dla ciebie... gdy przyjdzie odpowiedni czas... będzie tu miejsca dla wielu osób Juliet - uśmiechnął się i złapał jej dłoń w obie ręce
- Obiecuje ci to ... ale teraz... wypoczywaj
- Kochanie.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Juliet
Ukochana Szefa
Ukochana Szefa


Dołączył: 12 Lut 2007
Posty: 1516
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 12:31, 20 Maj 2007 Powrót do góry

-To tu mieszka więcej ludzi? O rany....-powiedziała i zaczęła nucić jakąś piosenkę...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Mikhail
Wyspiarz


Dołączył: 12 Mar 2007
Posty: 112
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Przemyśl

PostWysłany: Nie 12:38, 20 Maj 2007 Powrót do góry

Mikhail obserwował ją przez ten cały czas.
- Taka słodka, niewinna... delikatna... bezbronna.... zupełnie jak mój AK-47 - uśmiechnął się w głębi duszy. - Szkoda tylko, że taka naiwna... Ben kontroluje ją jak chce... co chwila zmienia kobiety, usidla je a potem niszczy im życie...
- Śpiewałaś coś? - wyrwał się z zamyślenia. - Jesteśmy tu tylko we dwoje... - dotknął jej włosów. Spojrzał głęboko w te błękitne oczy...
- Możesz mówić Juliet. Możesz mi mówić o wszystkim. Co tylko zechcesz mi się zwierzyć... zachowam to w tajemnicy.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Juliet
Ukochana Szefa
Ukochana Szefa


Dołączył: 12 Lut 2007
Posty: 1516
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 16:56, 20 Maj 2007 Powrót do góry

-Nie podoba ,mi się Twoja koszulka...-powiedziała i kompletnie pijana usnęła.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Mikhail
Wyspiarz


Dołączył: 12 Mar 2007
Posty: 112
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Przemyśl

PostWysłany: Nie 17:02, 20 Maj 2007 Powrót do góry

Słowa Juliet zagłuszył mu komunikat.

---------------------------------------------------------------------------------
"Wszyscy obowiązkowo przychodzą dziś do sali sądowej na zebranie. Musimy podjąć ważną decyzje. Zaważy ona na naszym życiu. Wszyscy obowiązkowo dziś o 20 w sali sądowej. Wszyscy"
---------------------------------------------------------------------------------

- No to mamy problem...
Mihail zerknął na Juliet.
- Mi się też nie podoba twoja koszulka... - odparł zgryźliwie zastanawiając się po co wzywają wszystkich do sali sądowej... i jak ocucić Juliet.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Juliet
Ukochana Szefa
Ukochana Szefa


Dołączył: 12 Lut 2007
Posty: 1516
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 21:50, 20 Maj 2007 Powrót do góry

Juliet otworzyła oczy.
-Nie można tyle odpoczywać idę do pracy-powiedziała z trudem podnosząc się z kanapy. Usiadła.
-Tylko gdzie cholera... ja pracuję? ... Masz coooś do picia?-powiedziała nadal pijana kobieta.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Mikhail
Wyspiarz


Dołączył: 12 Mar 2007
Posty: 112
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Przemyśl

PostWysłany: Pon 6:41, 21 Maj 2007 Powrót do góry

- Nie mogę puścić cię w tym stanie - To by zaprzeczało mojemu planowi - musisz wytrzeźwieć Juliet. Chodź, skoczysz pod prysznic, to ci dobrze zrobi... - chyba...
Pomogłem stanąć jej na równe nogi a następnie podprowadziłem pod łazienkę.
- Czysty ręcznik... w środku masz wszystko... wykąp się, lepiej się poczujesz... - O ile tylko nie zabijesz się na jakimś mydle.

Dlaczego Mikhail to robił? Być może był pewien, że mógłby zdobyć serce i miłość Juliet, ale... nie mógł się do nikogo przywiązywać. W tej chwili walczył ze swoją słabą stroną, a przy tak urodziwej kobiecie jaką była dla niego July, jego walka była cięższa niż próba wytrzeźwienia kobiety.
Zdawał sobie sprawę z tego, że mógłby skorzystać z okazji ale od razu wytyczył sobie jakie mogły by być tego konsekwencje... wolał nie ryzykować i nie stawiać wszystkiego na jedną kartę. Gdyby musiał się sam poświęcić, nie zmuszać innych do cierpienia, pewnie by tak zrobił... ale teraz zaczęło chodzić także o nią... o kobietę.

- Wykąp się Juliet. Dasz radę sama? - zapytał włączając światło w małej łazience.

Łazienka była mała, bardzo malutka. Oprócz ubikacji i kranu, był tam także zraszacz, którego Bakuin używał jako prysznica. Po każdym takim myciu, cała łazienka, wszystkie te ciemno-zielone tapety były mokre...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Juliet
Ukochana Szefa
Ukochana Szefa


Dołączył: 12 Lut 2007
Posty: 1516
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 16:13, 21 Maj 2007 Powrót do góry

-Ale ja nie umieeeemmmm....-jęknęła Juliet, kiedy próbowała jednocześnie stać, trzymać ręce w górze i ściągnąć koszulkę. Po trzeciej próbie przewróciła się. Siedząc na podłodze w spodenkach i w staniku zaczęła się chichotać.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Mikhail
Wyspiarz


Dołączył: 12 Mar 2007
Posty: 112
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Przemyśl

PostWysłany: Pon 16:33, 21 Maj 2007 Powrót do góry

- Mam ci pomóc - zapytał Juliet kucając nad nią i pomagając zdjąć jej koszulkę.
- Chodź. Wprowadzę cię tam - ujął ją pod ramię... już któryś raz dzisiejszego dnia i wprowadził do łazienki. Tam pozwolił jej usiąść na małym dywaniku, który wcześniej dla niej specjalnie położył...
- Nigdy więcej wina...
- Zaraz włączę ci zraszacze... będzie trochę mokro... ale innego sposobu nie widzę skoro nie chcesz spać... - uśmiechnął się do niej.
- Juliet. Słyszysz mnie? Zostawię cię tu samą, ok?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Juliet
Ukochana Szefa
Ukochana Szefa


Dołączył: 12 Lut 2007
Posty: 1516
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 16:35, 21 Maj 2007 Powrót do góry

-Ok...-powiedziała Juliet i zaczęła bawić się swoimi włosami i coś nucić.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Mikhail
Wyspiarz


Dołączył: 12 Mar 2007
Posty: 112
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Przemyśl

PostWysłany: Pon 16:44, 21 Maj 2007 Powrót do góry

- W porządku.
Mikhail wyszedł z łazienki i stanął u progu drzwi.
- Wybacz mi Juliet.
Włączył przepływ wody...
Usłyszał jak zimna woda płynie prze rury...
... po chwili Juliet miała niezły prysznic.
Zraszacze przymocowane u góry przy rurach wypuściły z siebie wodą oblewając wszystko to co znajdowało się w łazience.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Juliet
Ukochana Szefa
Ukochana Szefa


Dołączył: 12 Lut 2007
Posty: 1516
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 16:50, 21 Maj 2007 Powrót do góry

Juliet pisnęła parę razy. Ta woda to było takie "brutalne przebudzenie". Zaczęła wszystko pamiętać. Strasznie bolała ją głowa. Kiedy Mikhail wyłączył zraszacze wytarła się, owinęła ręcznikiem i wyszła z łazienki.
-Masz może wodę? -powiedziała z przymrużonymi oczami i usiadła na fotelu.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Mikhail
Wyspiarz


Dołączył: 12 Mar 2007
Posty: 112
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Przemyśl

PostWysłany: Pon 17:54, 21 Maj 2007 Powrót do góry

- Słodko... - stwierdził gdy zobaczył Juliet owiniętą ręcznikiem.
Przyglądał się przez chwilę jej cudownym nóżkom, podniósł wzrok wyżej i wciąż się gapił.
- Ehm.... Wodę? - ocknął się - Tak ... już ci niosę - poszedł do kuchni, nalał czystej wody mineralnej, nie gazowanej do dużej szklanki.
Wrócił do salonu i podał Juliet.
- Czujesz się już lepiej? To wino podziałało na ciebie zbyt dobrze - uśmiechnął się. [/i]


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Juliet
Ukochana Szefa
Ukochana Szefa


Dołączył: 12 Lut 2007
Posty: 1516
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 20:48, 21 Maj 2007 Powrót do góry

-Lepiej? Mikhail nie dość, że prawie nic nie widzę... To tak boli mnie głowa, że mam wrażenie że umieram....-powiedziała i oparła się plecami o fotel.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Mikhail
Wyspiarz


Dołączył: 12 Mar 2007
Posty: 112
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Przemyśl

PostWysłany: Wto 6:34, 22 Maj 2007 Powrót do góry

- Przejdzie ci. Niestety nie mam tu żadnych "lekarstw" na kaca, ale to ci szybko przejdzie - mrugnął do niej... tym zdrowym okiem.
- Przepraszam cię, że musiałem zastosować tak brutalne środki ... nie wiedziałem, że tak szybko uderzy ci do głowy - uśmiechnął się.
- Gdy mieszkałem jeszcze w Kijowie, zanim zaciągnąłem się do Armii Czerwonej, wino, wódka i spirytus... piło się jak herbatę. Wyrobiłem się. Tak. Byłem wtedy niegrzecznym chłopcem...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Ben Linus
Szef Othersów
Szef Othersów


Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 3837
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Oświęcim

PostWysłany: Wto 15:02, 22 Maj 2007 Powrót do góry

Z Głośnika przed domem zabrzmiał kolejny komunikat, poprzedzony krótkim sprzężeniem. Matthew drżącym głosem powiedział:
"Z przyczyn losowych spotkanie odwołane... " - zrobił efektowną pauzę - "Bardzo przepraszamy, ale niestety Ben nie może w nim uczestniczyć bo... dostał zawału" - po ostatnim słowie kolejna pauza, jakby urwana. To był już koniec komunikatu...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Mikhail
Wyspiarz


Dołączył: 12 Mar 2007
Posty: 112
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Przemyśl

PostWysłany: Wto 17:32, 22 Maj 2007 Powrót do góry

- Nareszcie - żaden mięsień twarzy nie drgnął Mikhailowi gdy to usłyszał... był jak Niewierny Tomasz. Dopóki nie zobaczy, nie uwierzy... a wiec mimo tego iż usłyszał, że Ben dostał zawału.... to jednak nie do końca w to wierzył.
- Z przyczyn losowych? Czyli Benowi nic nie jest... ktoś robi sobie głupi kawał...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Juliet
Ukochana Szefa
Ukochana Szefa


Dołączył: 12 Lut 2007
Posty: 1516
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 20:25, 22 Maj 2007 Powrót do góry

-A jeśli coś mu sie stało? Powinnam tam iść... Jestem w końcu lekaaAAAaaarzem-powiedziała i przeciągając ostatnie słowo próbowała wstać, jednak zakręciło jej się w głowie...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Mikhail
Wyspiarz


Dołączył: 12 Mar 2007
Posty: 112
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Przemyśl

PostWysłany: Wto 20:34, 22 Maj 2007 Powrót do góry

- Jak chcesz to mogę cię tam odprowadzić - zaofiarował swą pomoc.
Mikhail chciał by bezpiecznie dotarła do obozu, ale gdyby Juliet uznała, że sama da radę... zgodziłby się na to.
- Mogę jeszcze coś dla ciebie zrobić?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Juliet
Ukochana Szefa
Ukochana Szefa


Dołączył: 12 Lut 2007
Posty: 1516
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 20:39, 22 Maj 2007 Powrót do góry

-Tak wszczep mi nowy mózg.... Boże jak można tyle wypić.-Juliet stała, zrobiła parę kroków i upadła na Mikhaila. Trzymając się jego silnych ramion spojrzała się na niego...
-Ja...Ja chyba już pójdę-powiedziała nie odrywając wzroku od jego twarzy.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Mikhail
Wyspiarz


Dołączył: 12 Mar 2007
Posty: 112
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Przemyśl

PostWysłany: Śro 6:33, 23 Maj 2007 Powrót do góry

- Skoro musisz.... - odparł, widząc jej osłabienie.
Skierował wzrok w inną stronę.
- Jeżeli możesz Juliet. Prowadź... dawno już stąd nie wychodziłem. Będę wspierał cię swoim ramieniem, dobrze?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Lee
Skarb


Dołączył: 05 Maj 2007
Posty: 497
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 12:52, 25 Maj 2007 Powrót do góry

Lee powoli zbliżyła się do ogrodzenia. Wolała nie podchodzić bliżej. Czuła, że wtedy może jej się stać coś złego.

-Juliet!!!! -krzyknęła z całych sił.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Juliet
Ukochana Szefa
Ukochana Szefa


Dołączył: 12 Lut 2007
Posty: 1516
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 16:29, 25 Maj 2007 Powrót do góry

-Chyba ktoś mnie wołał?-powiedziała do Mikhaila. Kiedy ten wyłączył system zabezpieczeń, wyszła ze stacji.
-O, to Ty Lee... Co tutaj robisz?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Lee
Skarb


Dołączył: 05 Maj 2007
Posty: 497
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 16:31, 25 Maj 2007 Powrót do góry

-Musisz iść do Bena. Teraz. -ostatnie słowo powiedziała ze szczególnym naciskiem


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Juliet
Ukochana Szefa
Ukochana Szefa


Dołączył: 12 Lut 2007
Posty: 1516
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 16:34, 25 Maj 2007 Powrót do góry

-Ben znowu chce mi rozkazywać? No ciekawe...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
 
 
Regulamin