Autor |
Wiadomość |
Jane
Główny

Dołączył: 03 Sty 2007
Posty: 3780 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ISA
|
Wysłany:
Sob 17:52, 05 Maj 2007 |
 |
-Wierzysz w magię? Ale taką prawdziwą, a nie te magiczne sztuczki pokazywane na jarmarkach. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
|
 |
Sawyer
Jane's SuperMan
Dołączył: 09 Lut 2007
Posty: 2152 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Sob 17:53, 05 Maj 2007 |
 |
-Tak. Dziś się dowiedziałem...albo inaczej...magia raczej nie ale cuda tak a dlaczego pytasz? |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Jane
Główny

Dołączył: 03 Sty 2007
Posty: 3780 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ISA
|
Wysłany:
Sob 17:54, 05 Maj 2007 |
 |
-Najpierw obiecaj mi, że nie przerwiesz mi aż skończę i nie będziesz się śmiał. -głos Jane jest poważny i słychać w nim nutkę niepokoju. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Sawyer
Jane's SuperMan
Dołączył: 09 Lut 2007
Posty: 2152 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Sob 17:55, 05 Maj 2007 |
 |
No dobrze - będzie to dziś 3 rzecz która mnie zainteresuje...kurde co to TVN? w myślach zażartował Sawyer |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Jane
Główny

Dołączył: 03 Sty 2007
Posty: 3780 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ISA
|
Wysłany:
Sob 17:59, 05 Maj 2007 |
 |
-Kiedy wyszedłeś z namiotu byłam tak zmęczona, że zasnęłam. Potem miałam taki dziwny sen
Cytat: |
Najpierw widziała tylko ciemność. Potem pojawiło się światło. Zbliżało się do niej bardzo szybko, aż w końcu ją oślepiło. Gdy już mogła widzieć zobaczyła, że stoi przed indiańskim szałasem. Rozejrzała sie wokół, ale na pustkowiu były tylko ona i ten szałas. Idąc wyczuwała stopami każdy kamyk. Zaintrygowana spojrzała w dół i zobaczyła, że ma na sobie tradycyjne ubranie rdzennych Amerykanów. Weszła do szałasu.
W środku przy niedużym ognisku rozpraszającym mrok siedziała bardzo stara kobieta. Jej twarz była poorana zmarszczkami, a długie włosy były całkowicie białe.
-Usiądź tu koło mnie, dziecko. -odezwała się.
Jane podeszła i usiadła.
-Kim jesteś?
-Jesteś moją pra- pra- pra- prawnuczką. Wezwałaś mnie.
-Ja ciebie? To niemożliwe.
-Twoje serce zna starą magię, której głowa już nie pamięta. Ale najpotężniejsza magia to miłość. A ty kochasz tego młodego człowieka całym swoim sercem. A i on cię kocha tak bardzo, że oddałby za ciebie życie.
-Ale po co cię wezwałam?
-Bo cierpisz, kochanie. A ja wiem jak ten ból uśmierzyć. -kobieta podała jej mały woreczek. -Włóż te zioła do naczynia i spal je. Wdychaj dym. On naprawi to co zostało zniszczone.
-Przecież to sen. Ja śpię.
-Jesteś z plemienia Apaczów. Tu nie ma miejsca na złudę. Teraz musisz już iść.
-Mam cię zostawić tu samą? Na tym pustkowiu?
-Dam sobie radę. Jeszcze na pewno się zobaczymy. Bądź szczęśliwa.
|
Potem się obudziłam i trzymałam ten woreczek w ręce. -wyjęła z kieszeni pusty woreczek i pokazała go Sawyerowi. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Sawyer
Jane's SuperMan
Dołączył: 09 Lut 2007
Posty: 2152 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Sob 18:01, 05 Maj 2007 |
 |
Sawyer usiadł na pisaku i spytał - a nie...kurde no dziwna sprawa...no dobra ale co zrobiłaś z zawartością? kurde kim ona jest no wiesz jak dla mnie to strasznie dziwna sprawa. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Jane
Główny

Dołączył: 03 Sty 2007
Posty: 3780 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ISA
|
Wysłany:
Sob 18:07, 05 Maj 2007 |
 |
-To co ona kazała mi zrobić. -Jane zauważyła w oczach Sawyera, że nie bardzo jej wierzy, zresztą nie liczyła na to zbytnio. -To mi pomogło. Moimi przodkami byli Apacze, tak mówi o sobie Chayenne, moja... matka -w końcu to powiedziała. -Opowiadała mi, że wieki temu szamani byli potężnymi magami wzywającymi straszliwe duchy spoza Wielkiej Bramy czy czegoś w tym stylu. Nie potrafię wyjaśnić jak to się stało, że sen przenikł do realnego świata, ale wiem, że ten sen był najbardziej realny ze wszystkich jakie dotychczas miałam. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Sawyer
Jane's SuperMan
Dołączył: 09 Lut 2007
Posty: 2152 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Sob 18:09, 05 Maj 2007 |
 |
Sawyer spojrzał na Jane. Chciał jej uwierzyć ale nie potrafił. Jednak starał się uwierzyć w to co trzymała w ręce. - Widzisz...ja nie wiem co o tym sądzić...wierzę w Boga że on czasem robi takie rzecz...ale szamani...no nie wiem - powiedział Sawyer po czym uśmiechnął się do Jane |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Jane
Główny

Dołączył: 03 Sty 2007
Posty: 3780 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ISA
|
Wysłany:
Sob 18:13, 05 Maj 2007 |
 |
-W sierocińcu ochrzczono mnie, potem posyłano co niedzielę do kościoła, ale tak naprawdę to nigdy nie rozumiałam chrześcijaństwa, całej tej idei. Gdy poznałam Logana i jego... naszą -poprawiła się zaraz -rodzinę zrozumiałam, że moje indiańskie korzenie nie pozwalały mi w to wierzyć. Tak więc jestem poganką, niewierną jak to się teraz mówi. -roześmiała się. -W każdym razie te zioła mi pomogły. Nie wiem jak, ale mi pomogły. -chwyciła Sawyera za rękę i wtedy zauważyła zadrapania. -Szukałeś jeżyn? |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Sawyer
Jane's SuperMan
Dołączył: 09 Lut 2007
Posty: 2152 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Sob 18:15, 05 Maj 2007 |
 |
Nikogo się nie zmusi do wiary i każdy wierzy w co chce - Sawyer usłyszał pytanie jednak nie chciał się przyznać jednak przypomniał sobie że powinni być ze sobą szczerzy -tak szukałem...ale nie jeżyn...szukałem Vin-a |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Jane
Główny

Dołączył: 03 Sty 2007
Posty: 3780 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ISA
|
Wysłany:
Sob 18:16, 05 Maj 2007 |
 |
-Znalazłeś go? |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Sawyer
Jane's SuperMan
Dołączył: 09 Lut 2007
Posty: 2152 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Sob 18:17, 05 Maj 2007 |
 |
Tak siedzi o tam - pokazał na drzewo pod którym siedział Vin - chyba byłem dla niego wtedy za ostry...on nie jest jednym z tamtych... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Jane
Główny

Dołączył: 03 Sty 2007
Posty: 3780 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ISA
|
Wysłany:
Sob 18:18, 05 Maj 2007 |
 |
-Ja chyba też przesadziłam. Musiałam któregoś z was unieszkodliwić. Wolałam jego, bo ty mi jesteś potrzebny cały. -puściła do Sawyera oczko. -Przeproszę go przy którejś okazji. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Sawyer
Jane's SuperMan
Dołączył: 09 Lut 2007
Posty: 2152 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Sob 18:21, 05 Maj 2007 |
 |
Chyba nie musisz..ale on na pewno będzie chciał z nami pogadać...dobra ja idę trochę odpocząć położe się w namiocie pa kochanie - dał jej całusa po czym poszedł... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Jane
Główny

Dołączył: 03 Sty 2007
Posty: 3780 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ISA
|
Wysłany:
Sob 18:24, 05 Maj 2007 |
 |
Jane gapiła się na odchodzącego Sawyera, no właściwie to gapiła się na jego tyłek
Wspomnienie Sawyera o Vinie przypomniało jej o jej broni. Pomacała się po plecach, ale jej tam nie znalazła. Na piasku gdzie straciła przytomność też go nie było.
-Więc gdzie? -powiedziała do siebie. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Jane
Główny

Dołączył: 03 Sty 2007
Posty: 3780 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ISA
|
Wysłany:
Sob 21:44, 05 Maj 2007 |
 |
Jane była zdenerwowana. Zagląda do namiot szpitalnego, ale tam nie ma jej broni.
-Cholera! -zaklęła stojąc przed namiotem. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Jane
Główny

Dołączył: 03 Sty 2007
Posty: 3780 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ISA
|
Wysłany:
Sob 21:57, 05 Maj 2007 |
 |
Ruszyła przed siebie nie patrząc gdzie idzie i nagle na kogoś wpadła i upadła na piasek. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Jack
Gość
|
Wysłany:
Sob 22:10, 05 Maj 2007 |
 |
Jack wpadł na Jane... - hej... nic Ci nie jest?? - zapytal |
|
|
|
 |
Jane
Główny

Dołączył: 03 Sty 2007
Posty: 3780 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ISA
|
Wysłany:
Sob 22:12, 05 Maj 2007 |
 |
Jane szybko się poderwała Znów jestem w formie pomyślała zadowolona.
-Tak, nic mi nie jest. Przepraszam, że na ciebie wpadłam. Powinnam patrzeć gdzie idę. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Jack
Gość
|
Wysłany:
Sob 22:16, 05 Maj 2007 |
 |
- Nie... nic sie nie stalo... - usmiechnal sie |
|
|
|
 |
Jane
Główny

Dołączył: 03 Sty 2007
Posty: 3780 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ISA
|
Wysłany:
Sob 22:17, 05 Maj 2007 |
 |
-Mam pytanie. Widziałeś mój pistolet? |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Jack
Gość
|
Wysłany:
Sob 22:25, 05 Maj 2007 |
 |
- Jasne... mam go przy sobie... - wyjal go i podal Jane - mialem Ci go wlasnie oddac |
|
|
|
 |
Jane
Główny

Dołączył: 03 Sty 2007
Posty: 3780 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ISA
|
Wysłany:
Sob 22:26, 05 Maj 2007 |
 |
-Dzięki. -odebrała od Jacka broń z wyraźnie widoczną ulgą i schowała za pasek spodni na plecach zasłaniając go koszulką. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Vin Diesel
Wyspiarz
Dołączył: 03 Maj 2007
Posty: 480 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Sob 22:27, 05 Maj 2007 |
 |
Vin spojrzał na Jane która chowa broń za paskie. teraz to dopiero będzie przesrane pewnie będzie mnie chciała zabić pomyślał po czym nie wiedział co zrobić. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Jane
Główny

Dołączył: 03 Sty 2007
Posty: 3780 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ISA
|
Wysłany:
Sob 22:35, 05 Maj 2007 |
 |
Jane kątem oka zauważyła, że Vin się na nią gapi |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
|