Bunkier - północni rozbitkowie

Wysłany: Czw 16:33, 08 Mar 2007

Postać Any zniknęła w tunelu. Lincoln wrócił do bunkra i spojrzał na stolik z wodą. Było jej naprawdę mało, około 4/5 butelek. Linc wyszedł z bunkra w poszukiwaniu jakiegoś jeziorka, stawu, rzeczki, wodospadu, czegokolwiek co może dać im wodę.

Wysłany: Czw 16:35, 08 Mar 2007

Ana zatrzymala sie przy pierwszym rozgalezieniu. Zastanawiala sie gdzie isc tym razem.

Wysłany: Czw 19:57, 08 Mar 2007

Libby obudziła sie i siadła na podłodze .

Wysłany: Sob 12:59, 10 Mar 2007

Lincoln, Libby i Penny wpadli uradowani do bunkra.
-Znaleźliśmy wodę- powiedział do ludzi, którzy zgromadzili się wokół nich- niedaleko bunkra jest polana. Jest tam mały zbiornik wodny, który ma sporo wody. Kilka chętnych osób niech weźmie butelki, Penny i Libby was tam zaprowadzą.
Po czym wziął Penny na osobności.
-Mogłabyś z Libby i kilkoma chętnymi osobami pójść po tą wodę? Ja muszę zobaczyć jak Tom i Andrew żyją przy ognisku, ewentualnie ich zmienić. To jak?- zapytał się Penny i wyszedł z bunkra.

Wysłany: Sob 15:12, 10 Mar 2007

-Penny chodz wezmiemy kilka butelek i paru ludzi i pojdziemy po wode - Smile

Wysłany: Sob 15:16, 10 Mar 2007

Ana tym razem postanowila isc inna droga. Szla powoli rozgladajac sie dokladnie po tunelu. Przez dlugi czas nie natknela sie jednak na nic godnego uwagi. Co jakis czas droga sie rozchodzila albo zakrecala. Pewne bylo ze jednak musi gdzies prowadzic...

Wysłany: Sob 18:52, 10 Mar 2007

Po dlugim marszu znowu natrafila na wielkie drzwi. Takie same jakie widziala podczas pierwszej wyzyty w tunelu. Ostroznie je uchylila. Tym razem nie widziala jednak przed soba oswietlonego korytarza. Zobaczyla wielka betonowa sciane, jakby cos okalaca. Poszla wzdluz niej. W pewnym miejscu natknela sie na male skrzynke. Po podniesieniu wieczka zobaczyla napis "Caution System Termination" i podswietlony otwor do wlozenia klucza"
-Co to za miejsce?-Ana nie miala pojecia co znalazla.

[akcja przenosi sie do tematu bunkier]

Wysłany: Sob 20:11, 10 Mar 2007

Libby Pen i reszta weszli do bunkra.

Wysłany: Sob 20:14, 10 Mar 2007

Penny usiadła przy ścianie i wyjęła z plecaka mango.
Zaczęła go powoli obierać, a następnie jeszcze wolniej konsumować.

Wysłany: Sob 20:18, 10 Mar 2007

Libby usiadła na podłodze .

Wysłany: Sob 20:29, 10 Mar 2007

Libby zauwazyła jakias przejscie w podłodze . Bez chwili wachania poszła tunelem .

Wysłany: Sob 20:45, 10 Mar 2007

Pen chciała zapytać o coś Libby, ale ta zniknęła.
Była bardzo zmęczona, więc oparła głowę o ścianę i pogrążyła się w lekkim śnie.

Wysłany: Sob 23:25, 10 Mar 2007

Przebudziła się, ale nadal nie mogła znaleźć Libby. Zarzuciła plecak na ramię i oddaliła się w kierunku plaży.

Wysłany: Nie 15:06, 11 Mar 2007

Lincoln wpadł uradowany do bunkra. Już miał coś powiedzieć, gdy spojrzał, że ludzie byli w lekkiej panice.
-Co się stało?- zapytał się Toma.
-Tunel, drzwi- powiedział Tom przerażony- Tunel nagle się zamknął metalowymi drzwiami. Sam.
Lincoln pobiegł w stronę tunelu. Spojrzał na niego. Wejście było zamknięte metalowi drzwiami z którymi raczej nic nie dało się zrobić. Lincoln podszedł ponownie do Toma:
-A propo twojego laptopa. Udało mi się przeprowadzić ciekawą rozmowę. Ana i Libby miały po nas wrócić. Tylko teraz raczej nie będzie to możliwe- powiedział wskazując na zamknięte przejście.
Potem usiadł w rogu pokoju, aby kontynuwać przerwany przez Penny sen...

Wysłany: Nie 15:42, 11 Mar 2007

Usiadła pod ścianą i wypiła łyk wody.
Nie miała zamiaru siedzieć w bunkrze, ale powrót na plażę również nie wchodził w grę.

Wysłany: Nie 20:17, 11 Mar 2007

Znudziło jej się siedzenie w bunkrze dlatego postanowiła wyjść na zewnątrz.

Wysłany: Czw 16:04, 22 Mar 2007

Lincoln się obudził. Ruszył na wschodnią cześć plaży w poszukiwaniu wioski Innych, o której mówiły Ana i Libby.

Wysłany: Wto 21:51, 27 Mar 2007

Eko wszedł do bunkra i zobaczył kilku zaskoczonych rozbitków z tylnej części samolotu.
- Nie bójcie się. Jestem tu z przyjaciółmi powiedział. Wiecie gdzie może być Lincoln?
Jeden z nich odpowiedział:
- Poszedł na wschód. Mówił, że musi dojść do wioski Innych. Bo Tunel był nie do przebycia.

Wysłany: Wto 21:52, 27 Mar 2007

Eko zwrócił się do Angel i Sayida:
- Co robimy?

Wysłany: Wto 21:57, 27 Mar 2007

- nie wiem- Angel odpowiedziala zaklopotana- idziemy dalej ? -

Wysłany: Wto 22:00, 27 Mar 2007

- Tych ludzi trzeba zaprowadzić do bunkra. Tutaj nie mają warunków do życia. Chodźmy po Lincolna.
Wyszli z bunkra i udali się na wschód.
/Szopka na skarpie na północno-wschodniej plaży [*]/