Obozowisko na południowej plaży [od 29 dnia]

- jak na takie życie to całkiem nieźle sie trzymasz - powiedział i połozył się na pisaku i zamkną oczy -

- Bylo lepiej jak zyl ojciec mojego dziecka - pwoiedziala - Ale pewnego dnia kiedy wrocil do domu i sie klocilismy ktos go zamordowal.

- Kto ? - powiedział z zaciekawieniem

- Ktos kto juz nie zyje - powiedziala z lekkim usmiechem

- heh a ty teraz czemu z nim się nie wiązesz - powiedział - Np . jak Jack i Shannon ?-

- A po co komu zwiazek? - spytala i wypuscila dym

- Dla towarzystwa , ja tu trzy lata sam spędziłem i jak teraz to widzę to zazdrość mnie bierze -

- Mnie nie. Oni sa... zalosni xD - powiedziala i zasmiala sie

- Ty wiesz nie żyłaś w totalnej samotności bojąc się to swoje życie -

- Od keidy wpadlam i zaszlam w ciaze nic nie szlo dobrze. - powiedziala - Nie moglam juz byc dziwka. Musialam znalezc inne zajecie. A przez caly czas byl ze mna moj facet. I stwierdzam ze jestem stworzona do samotnego zycia. Jak pustelnik xD

- Nie , no moge czegoś spróbowac - powiedział podnosząc sie -

- Czego? - spytala i wypuscila znowu dym xD

- wrzucę cię do wody jeszcze raz , spodobało mi się -

- Ile jeszcze osobistych rzeczy chcesz mi znieszczyc?

- nie wiem - powiedział i wypił trochę - no nie ma to tamto ale jak wrucisz do zawodu zadzwoń do mnie -

- Nie wroce - powiedziala - Zajme sie czyms innym. Gra na czyste konto.

- A czym - powiedział moze bedziesz chciała jeszcze z mna mieszkać w bunkrze niedługo - pomyślał

- Nie wiem. Moze synem. Chzba powinnam. Obiecalam ze wroce. Moze powinnam dotrzymac slowa - powiedziala i sie napila

- Ja to pewnie zostanę biedakiem -

- Powodzenia. Biedka musi miec klase - powiedziala - nie nadajesz sie,

- a na kogo się nadaję -

- Na pijaka. Pijak nie musi miec klasy

- A na menela to jest dwa w jednym - powiedział ze smiechem

- Nie. Pijak. Nie menel xD - powiedizla

- tak zastanowię się , a ty jednak masz zadatki na dziwkę - powiedział i jeszcze łyczek wypił