Autor |
Wiadomość |
Charlie Pace
Wyspiarz
Dołączył: 22 Sty 2007
Posty: 1450 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Śro 23:01, 13 Cze 2007 |
 |
Charlie podchodzi pod Claire
-jesteś pewna że chcesz iść ze mną do dżungli? - spytał patrząc jej w oczy |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
|
 |
Claire
Wyspiarz
Dołączył: 03 Lut 2007
Posty: 1099 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Śro 23:04, 13 Cze 2007 |
 |
- jezeli jest jakies zrodlo, gdzies niedaleko to tak.. - usmiecha sie do niego |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Charlie Pace
Wyspiarz
Dołączył: 22 Sty 2007
Posty: 1450 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Śro 23:05, 13 Cze 2007 |
 |
Charlie uśmiechnął się i starał sobie przypomnieć gdzie to było.
-no dobra to chodźmy - uśmiechnął się
//okolice bunkra |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Sayid
Wyspiarz
Dołączył: 28 Sty 2007
Posty: 533 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany:
Czw 19:40, 14 Cze 2007 |
 |
Sayid wstal z namiotu szukal wszedzie claire i charliego po chwili postanowil ich poszukac
//okolice bunkra |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Claire
Wyspiarz
Dołączył: 03 Lut 2007
Posty: 1099 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Czw 22:43, 14 Cze 2007 |
 |
Claire wychodzi na plaze. Slonce jest coraz blizej linii horyzontalnej. Jest troche smutna.. ale wie ze musi sie martwic o dziecko. To bylo dla niej najwazniejsze. Podchodzi do oceanu i stoi na brzegu. Woda obmywa jej stopy... powoli sie uspakaja.. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Charlie Pace
Wyspiarz
Dołączył: 22 Sty 2007
Posty: 1450 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Pią 15:04, 15 Cze 2007 |
 |
Charlie wszedł na plażę. Zobaczył Claire która stoi na brzegu. Podchodzi do niej
-wszystko w porządku? - spytał zaniepokojony |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Claire
Wyspiarz
Dołączył: 03 Lut 2007
Posty: 1099 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Pią 15:05, 15 Cze 2007 |
 |
- tak wszystko dobrze - odpowiedziala beznamietnie patrzac w ocean |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Charlie Pace
Wyspiarz
Dołączył: 22 Sty 2007
Posty: 1450 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Pią 15:06, 15 Cze 2007 |
 |
-Claire wszystko w porządku na pewno? - spytał trochę zmartwiony jej zachowaniem |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Claire
Wyspiarz
Dołączył: 03 Lut 2007
Posty: 1099 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Pią 15:11, 15 Cze 2007 |
 |
- tak - powiedziala twardo i spojrzala na Charliego pustym wzrokiem - dzieki za dzisiejszy dzien Charlie.. bylo milo, ale musze juz isc - mowi i idzie w kierunku swojego namiotu - nie moge na nikim polegac..musze dac sobie sama rade - dodala w myslach. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Charlie Pace
Wyspiarz
Dołączył: 22 Sty 2007
Posty: 1450 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Pią 15:13, 15 Cze 2007 |
 |
Charlie idzie za Claire i chwyta ją za rękę
-Claire co się dzieje..powiedz mi - powiedział patrząc jej w oczy
-Nie odejdę jeśli mi nie powiesz - powiedział stanowczo |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Claire
Wyspiarz
Dołączył: 03 Lut 2007
Posty: 1099 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Pią 15:15, 15 Cze 2007 |
 |
- Charlie... to chyba nie byl najlepszy pomysl.. nie powinnam Ciebie o to wszystko prosic.. - spojrzala na niego smutnym wzrokiem - dajmy temu spokoj, niedlugo nas uratuja, wiec i tak nasze drogi sie rozejda - powiedziala mu prosto w oczy, wziela swoja reke z reki Charliego, poczym ruszyla do namiotu. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Charlie Pace
Wyspiarz
Dołączył: 22 Sty 2007
Posty: 1450 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Pią 15:19, 15 Cze 2007 |
 |
Charlie nie mógł uwierzyć w to co usłyszał od Claire po prostu się załamał. Podszedł do swojego namiotu wziął plecak i pobiegł do dżungli.
//dżungla |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Claire
Wyspiarz
Dołączył: 03 Lut 2007
Posty: 1099 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Pią 15:28, 15 Cze 2007 |
 |
Claire poszla do swojego namiotu i w nim usiadla. Siedziala tak z 15 min i myslala - jestes idiotka Claire... on tak sie staral.. od poczatku sie staral... - wyrzucala sobie - powinnas mu inaczej podziekowac... zreszta... on jest naprawde mily.. jak nikt... - Claire wstaje i idzie w kierunku jego namiotu - powinnam go przeprosic.. pewnie nie bedzie chcial mnie sluchac.. ale chociaz sporboje - gdy juz jest przed namiotem, zauwaza ze jest pusty... oraz slady ktore prowadza do dzungli. Claire spoglada na zachod slonca i idzie do dzungli - musze go przeprosic .. -
//niezbadana czesc wyspy.. czy cos takiego:P// |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Claire
Wyspiarz
Dołączył: 03 Lut 2007
Posty: 1099 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Pią 16:18, 15 Cze 2007 |
 |
Claire idzie szybkim krokiem do namiotu. Kladzie sie w nim, przymyka oczy i stara sie nie rozplakac. Teraz naprawde czuje sie samotna. Po jakims czasie zasypia. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Charlie Pace
Wyspiarz
Dołączył: 22 Sty 2007
Posty: 1450 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Pią 22:11, 15 Cze 2007 |
 |
Charlie w przemoczonych ciuchach wychodzi na plaże. Ma rozcięty łuk brwiowy i czuje się naprawde fatalnie. Spogląda w kierunku Claire i wie że wszystko spieprzył. Jednak nie poddaje się tak łatwo i podchodzi pod nią.
-możemy pogadać? - pyta się |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Claire
Wyspiarz
Dołączył: 03 Lut 2007
Posty: 1099 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Pią 22:13, 15 Cze 2007 |
 |
Claire spala bardzo plytkim snem, wiec gdy uslyszalam glos Charliego odrazu sie obudzila. Otwiera oczy i patrzy na niego.. robi przerazona mine ale tylko przez sekunde bo przypomnialo jej sie co sie stalo.. mowi do niego bardzo chlodnym glosem - mamy o czym ? - |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Charlie Pace
Wyspiarz
Dołączył: 22 Sty 2007
Posty: 1450 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Pią 22:16, 15 Cze 2007 |
 |
-przynajmniej ja mam..wiec jak możemy czy nie? - spytał |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Claire
Wyspiarz
Dołączył: 03 Lut 2007
Posty: 1099 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Pią 22:18, 15 Cze 2007 |
 |
- no slucham.. wiesz ja jestem ciekawa czy jak mowiles mi te wszystkie wielkie slowa.. czy byles nacpany czy nie? - powiedziala z lekka ironia |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Charlie Pace
Wyspiarz
Dołączył: 22 Sty 2007
Posty: 1450 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Pią 22:21, 15 Cze 2007 |
 |
-nie - odrzekł szybko i pewnie Charlie
-nie brałem odkąd się rozbiliśmy...nie chciałem brać...zresztą nawet nie miałem co...ale ja nie dałem sobie z tym rady jak widziałas....no niestety nie jestem tak silny jak inni a nie chce stracić twojej osoby - powiedział |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Claire
Wyspiarz
Dołączył: 03 Lut 2007
Posty: 1099 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Pią 22:23, 15 Cze 2007 |
 |
- noo teraz masz duzo zapasow... - powiedziala patrzac na niego przeszywajacym spojrzeniem ale po chwili spuszcza wzrok. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Charlie Pace
Wyspiarz
Dołączył: 22 Sty 2007
Posty: 1450 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Pią 22:28, 15 Cze 2007 |
 |
-dobrze wiesz że tego nie biorę....wiem co trace a nie chce tego dalej ciągnąć - powiedział |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Sawyer
Jane's SuperMan
Dołączył: 09 Lut 2007
Posty: 2152 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Pią 22:29, 15 Cze 2007 |
 |
Sawyer wchodzi na plaże. Siada przy jakimś drzewie i stara się uspokoić. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Claire
Wyspiarz
Dołączył: 03 Lut 2007
Posty: 1099 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Pią 22:30, 15 Cze 2007 |
 |
- ale wlasnie nie wiem, Charlie... ile my sie znamy.. nie mam pewosci rozumiesz? - spojrzala na niego.. miala mieszane uczucia |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Hugo Hurley
Wyspiarz
Dołączył: 09 Lut 2007
Posty: 173 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Pią 22:31, 15 Cze 2007 |
 |
Po dlugim spacerze po plazy Hugo postanowil schronic sie w cieniu palm w obozowisku i wypic cos. Poszedl do malego skladzika z zywnoscia w obozowisku i poczestowal sie jednym z napojow oraz zwinal jedna z paczek orzechow w czekoladzie, ktora schowal do kieszeni. Pozniej usiadl niedaleko pod jedną z palm, poobracal chwile puszke w reku poczym pociagnal za zawleczke slyszac przy tym charakterystyczne "psst". Pil dosc wielkimi lykami.
- Ciekawe co moze kryc sie na drugim koncu wyspy... - rozmyslal. Po skonczeniu picia zgniotl puszke i rzucil ja w krzaki rozgladajac sie przy tym aby nikt nie zauwazyl, ze smieci.
- Mozeby tak udac sie na wyprawe? Ale samemu? Poszukam kogos kto mi potowarzyszy. - powiedzial do siebie w myslach i zaczal rozgladac sie po okolicy w poszukiwaniu jakiegos potencjalnego towarzysza podrozy. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Charlie Pace
Wyspiarz
Dołączył: 22 Sty 2007
Posty: 1450 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Pią 22:33, 15 Cze 2007 |
 |
-wiem że znamy sie krutko ale przecież przez ten czas ani razu Cię nie uraziłem ani nic - powiedział zrozpaczony aż wreszcie z braku sił usiadł na piasku |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
|