Niezbadana część wyspy [od 29 dnia]

Jason upadł na ziemię już nieprzytomny. Szybki upływ krwi spowalniał pracę jego serca.

Alex trzęsącymi się rękoma wyciągnęła krótkofalówkę i szybko połączyła się z Ivanem. w skrócie opowiedziała mu co i jak...chłopak natychmiast zabrał Rayana i biegli na miejsce zdarzenia. Alex rozpłakała się.
-Nie umieraj Jason!-szeptała-Przepraszam, mogę Ci się nie pokazywać na oczy ale po prostu bądź-nachyliła się i pocałowała go w usta.

Po chwili na miejscu pojawili się zdyszeni Rayan i Ivan. Zabrali Jasona na nosze i przetransportowali natychmiast do sali medycznej.

Jason leżał na ziemi...zaczął oddychać coraz wolniej aż wreszcie akcja jego serca ustała.

Sawyer wszedł na jakieś dziwne terytorium. Nie przypominał sobie by kiedyś tu był ale zaczął rozglądać się za tą wiedźmą - Danielle!!!!!!!!! - krzyknął - gdzie jesteś dz**ko - powiedział ciszej

Sawyer cały zdenerwowany szukał Danielle ale nie mógł jej znaleźć - dobra koniec zabawy - powiedział kierując się drogą powrotną do bunkru

//okolice bunkru

rownina ->

Thomas wraz z Hugo wkroczyli na niezbadane terytorium. Podarzali tedy bardzo dlugo. W koncu Tom nawiazal luzna rozmowe z Hugo. Pytal sie go co robil przed tym jak wyladawal na wyspie i o tym podobne sprawy.

Szli dobre pare godzin. W koncu dotarli w okolice glownego bunkra, a przynajmniej tak powiedzial Hugo.

-> okolice bunkra

rownina ->

Hugo podarzal za Tomem. Rozmawial z nim o swoim zyciu, o tym co robil przed tym cholernym lotem przez ktory wyladowal tutaj. Pozniej wypytywal sie o to samo Thomasa, jednak ten byl malomowny w tych sprawach. Po kilku godzinach dotarli w okolice bunkra.

-> okolice bunkra

//okolice bunkra

Jane idzie sobie spokojnie przez dżunglę zatrzymując się parę razy być coś zjeść i wypić

//atrapa wioski innych

Desmond przechodzi i idzie na do Perły

==>Perła

Sawyer szukał rozpaczliwie Jane - Gdzie jesteś? - pomyślał idąc dalej przeszukując kawałek po kawałku tej zasranej wyspy.

//ciemne terytorium

Okolice bunkra
Wyglądał na zdesperowanego. I przemęczonego. Była dość blisko, jednak nie zdradzała swojej obecności.
Może uda mi się go poswstrzymać...

Ciemne terytorium

Ciemne terytorium
Całkiem zadaowolona z obrotu sprawy szła przed siebie. Na chwilę przystanęła by zgasić niedopłek papierosa po czym jak najszybszym tempem, ruszyłą dajej

Okolice bunkra

//ciemne T.

Jane, Sawyer i Lincoln idą w stronę południowej plaży

//okolice bunkra