Plaża z dala od obozowiska

Eko skończył piewszą ścianę. Dużo czasu poświęcił na jej budowę ale opłacało się. Fundamenty były wbite głęboko w ziemię, tak aby konstrukcja była solidna.
- Jestem to winien - powiedział do siebie Eko.

Magia - westchnął Sawyer - dobra muszę na razie doprowadzić się do porządku...ten wypadek - zawahał się - będę się zbierał....pójdę do bunkru bo muszę trochę odpocząć, zjeść coś dobrego i nabrać sił. - powiedział i wstał z piasku - jeszcze raz za wszystko przepraszam i obiecuję że to co zrobiłem.....ja to naprawie - uśmiechnął się i pocałował Jane w czoło - to trzymaj się - powiedział i poszedł w kierunku bunkru

//okolice bunkru

Jane popatrzyła za nim z tajemniczym uśmiechem. Po chwili wstała i poszła do swojego namiotu

//plaża - obozowisko

Hugo wkoncu ruszyl sie, wstal i zaczal isc wolnym krokiem w strone obozowiska.
Duzo rozmyslal o zyciu, o wyspie. Postanowil ja dokladniej zbadac, postanowil jak najszybciej ruszyc na wyprawe, chcial wstapic do obozu po niezbedne rzeczy.

-> obozowisko

Sawyer szedł sobie spokojnie plażą jak gdyby nigdy nic. Oglądnął się na moment za siebie. - szkoda że nie strzeliłaś pierwsza - powiedział sam do siebie idąc powoli przed siebie

Angel chodziła sobie wzdłuż plaży, jest rodzajem samotnika wiec jej to nie przeszkadzało.

Sawyer szedł dalej wzdłuż plaży. Zobaczył tą dziewczynę co przedtem....co kiedyś. Spojrzał na nią przez ułamek sekundy jednak potem dalej z twardą miną szedł przed siebie mając nadzieję że gdzieś dojdzie... - wiesz co Shannon....kiedyś obiecałem sobie że to był ostatni raz w którym pociągnąłem z spust...no niestety stało się...dziś zrobiłem to po raz kolejny - myślał idąc powoli przed siebie

Sawyer po chwili zawrócił i szybkim krokiem szedł w stronę obozowiska.

//obozowisko

Eli usmiechneła sie do Vin'a

Vin wraz z dziewczyną szli sobie plażą
- a w jakich filmach grałas? - spytał

-W The girl next door-odparła

Vin spojrzał na Elish'ie
- No teraz maszchyba małe "wakacje" na wyspie - powiedział

-Mozna by tak powiedziec-usmiechneła sie [ja spadam pa :*]

Vin spojrzał przed siebie
- No ja jakoś tak...nie miałem czasu na wakacje a tu proszę...taka trochę "niespodzianka" - uśmiechnął się ale przypomniał sobie resztę i wyraz zadowolenia zmył się z jego twarzy

Eli spojrzala mu w oczy

Vin spojrzał jej w piękne oczy i uśmiechnął się
- jestem ciekaw kto pójdzie z nami po te owoce - powiedział

-hmm nie wiem.ale mozesz liczyc nia mnie-usmiechnela siÄ

Vin uśmiechnął się
- Wiem przecież tak silnej dziewczyny nie mógłbym nie zabrać - uśmiechnął się chwytając się za rękę
- Do tej pory ręka mnie boli - uśmiechnął się słodko
- jestes trochę mało gadatliwa ale fajna a Ciebie dziewczyna...musze pogadać z Sawyer'em albo Jack'iem - pomyślał

-Przestanie bolec, zobaczysz-powiedziała i chwyciła jego reke po czym usmiechneła sie uroczo

- No nie wiem..po tak potężnej kobiecie to nie wiem - uśmiechnął się uroczo

Szli dalej
-Ja naprawde jestem drobna-usmiechneła sie

Vin spojrzał na jej ręce
- No a te muskuły..popatrz na moje - przymierzył swoją rękę do jej
- Widzisz ja przy tobie to jestem cienki bolek - uśmiechnął się

-Jasne, jasne - usmiechneła sie

- Chyba muszę się wybrać na siłownię bo nie mogę patrzeć na twoje duże mięśnie...chce takie mieć - uśmiechnął się do niej

Eli zasmiała sie