Okolice bunkra

Wysłany: Sob 22:23, 10 Mar 2007

Shannon idzie w milczeniu obok Jacka

Gość

Jack i Shannon trzymając się za ręce idą w kierunku plaży. Nie myślą o kłopotach, cieszą się chwilą obecną. Są tak bardzo szczęśliwi jak już dawno nie byli. Żartują, śmieją się, całują. Coraz szybciej zbliżają się do plaży.

Wysłany: Nie 21:11, 11 Mar 2007

Walt biegnie przez dżunglę najszybciej jak może.

Wysłany: Pon 19:25, 12 Mar 2007

Libby biegła przez dzungle.

Wysłany: Czw 17:43, 15 Mar 2007

Eko powoli wyszedł z dziwnego bunkra, rozejrzał się dookoła i stwierdził, że zaczyna się sciemniać. Stanął u włazu i czekał na pozostałych.

Wysłany: Czw 21:09, 15 Mar 2007

Podeszła do Eko nadal bardzo roztrzęsiona.
Przykucnęła, próbując złapać oddech.
-Eko..to..okropne..i Des.. to chyba z przemęczenia..

Wysłany: Czw 22:54, 15 Mar 2007

Shannon zbiera galezie do ich namiotu ale rowniez na ognisko. Jest tak zamyslona ze oddala sie troche od plazy niczym Czerwony Kapturek oddalil sie od drogi zbierajac kwiatki dla babci Razz

Wysłany: Czw 23:08, 15 Mar 2007

Zanim sie spostrzegla byla juz kolo bunkra hmmm przyniose cos dla Jacka , napewno sie ucieszy - pomyslala. Zostawila galezie i inne weszla do bunkra.

Bunkier

Wysłany: Czw 23:40, 15 Mar 2007

Shannon wychodzi z bunkra i usmiecha sie do siebie. Bierze patyki i idzie w strone plazy.

Plaza !

Wysłany: Pią 8:54, 16 Mar 2007

Dobra, Eko - powiedział Desmond - to chyba wszyscy, a co do amunicji to mam jej dużo. Przy wejściu do bunkra zrobiłem obóz, ale widać ktoś go rozwalił - powiedział Desmond - Co ty tu robisz, Penny?? - zapytał Desmond.

Wysłany: Pią 9:53, 16 Mar 2007

-Ja..pokłóciłam się z ojcem..i leciałam do Los Angeles. Szukałam cię przez trzy lata- rzuciła mu się na szyję.
-Nawet nie wiesz jak bardzo tęskniłam..

Wysłany: Pią 12:18, 16 Mar 2007

Szli tak całą noc. Nagle ich oczom ukazał się bunkier. Eko pierwszy skusił się aby wejść do tajemniczego bunkra. Na jego mapie widniało to miejsce.

Wysłany: Sob 16:12, 17 Mar 2007

Jamie robiąc zdjęcia oddaliła się od plaży...
-Ta wyspa jest piękna-pomyślała robiąc kolejne zdjecia..

Wysłany: Sob 16:24, 17 Mar 2007

Hugo zauważył Jamie. Podbiegł do niej..
- Czesc Jamie - ledwo powiedział zdyszany Hugo - Co robisz ? - dodał

Wysłany: Sob 16:25, 17 Mar 2007

Hej Hugo- powiedziała dziewczyna i uśmiechnęła się do Hurley'a.- Robię zdjęcia, stan przy tamtym drzewie, to zrobie Ci piękne zdjęcie Smile

Wysłany: Sob 16:27, 17 Mar 2007

- No nie wiem czy dobry pomysł .. Wiesz nie jestem fotogeniczny .

Wysłany: Sob 16:28, 17 Mar 2007

-Ale ja chcę mieć Cie na zdjęciu Smile

Zrobisz to dla mnie?

Wysłany: Sob 16:32, 17 Mar 2007

- No dobrze , zrobie to dla ciebie - powiedział Hugo i zaczał ustawiac sie do zdjecia..
- Mam byc szczesliwy , smutny , zamyslony a moze mam udawac zakochanego ? - spytał sie Hugo.

Wysłany: Sob 16:38, 17 Mar 2007

ciekawe co z tym jackiem nie sadzicie ??

Wysłany: Sob 16:50, 17 Mar 2007

-Hugo po prostu uśmiechnij sie Razz

-Sayid... a co mialo sie stac z Jack'iem?

Wysłany: Sob 17:01, 17 Mar 2007

- hugo go zjadl Very Happy

Wysłany: Sob 17:03, 17 Mar 2007

Jamie spojrzała wymownie na Sayid'a
-To nie było śmieszne-powiedziała po czym pstryknęła zdjęcie zdziwionemu Arabowi i poszła dalej lekko zdenerwowana ;]

Wysłany: Sob 17:15, 17 Mar 2007

- Wiesz co Sayid , potrafisz zepsuć atmosfere. Ale wy arabowie macie to we krwi .... - powiedzial zdenerwowany Hugo - Moze juz czas zaczac sie modlic do Allacha ? - dodał

Wysłany: Sob 17:19, 17 Mar 2007

soory Hugo

Wysłany: Sob 17:32, 17 Mar 2007

Libby dotarła tutaj .
-Hej wam .