Śmieszne teksty z naszego RPG

Wysłany: Wto 13:08, 13 Mar 2007

dodajemy śmieszne teksty z naszego RPG Smile

~~

Ben :
(o wypadzie do rozbitków) "Colleen - nawet ją rozumiem... wszystko jest lepsze od siedzenia z Dannym" Neutral

(o cole)"odziedziczysz po mnie barek..."
"ja nie chce widzieć, jak wygląda kuchnia w której była Coll"

Alex:
(o Benie) "-Jasne!-krzyknęła-Tak najprościej!-rzuciła w drzwi poduszką z fotela-Sam se sprzątaj!"
"BEN?-popatrzyła na niego przerażona-Co Ci sie stało? Zawsze pewny siebie, opanowany, chłodny, a teraz chory jesteś?-położyła mu rękę na czole"
"Alex obudził szelest wiatru. Spojrzała na okno Tak moja skleroza się pogłębia przy tym romantyku-usmiechnęła się do siebie-Z niego taki romantyk jak ze mnie skrzypaczka"
"Dlaczego on sie tam tak kokosi, co owsiki ma. Nie da sie spać..."
"-Czy to jest jakis dom zchadzek gdzie co chwila można robić libacje?"
(do Cole)"Musisz się cześciej złościc przy Benie wtedy będzie Ciebie adorował."
"Tyle informacji na raz - Coll powiedziła że mnie lubi za to że może się ze mną pokłócić, Ben pocałował mnie w czoło...tak dawno tego nie robił, a Juliett...dała kosza najfajniejszemu facetowi na tej wyspie...RATUNKU ja wariuje..."
Cole:
(do Alex)" Ile ty właściwie masz lat, lalka?"
"Ben ożeni się Juliet. Będą mieli dzieci, a Ciebie oddadzą.."
"Błagam pomyślcie z Karlem o antykoncepcji. Nie chce tu kolejnego zbzikowanego bachora. "
"zbliżyła się do niej z rządzą mordu w oczach"
"-Jesteś kochana. Upiekę ciasteczka i zaczniemy trajkotać o głupstwach. To takie słodkie. Może kupie ci jakiś różowy sweterek?"
" Jesteś nieznośna, ale to właśnie w tobie lubię. To nas łączy"
"Za jakieś dziesięć minut będziecie mieli pożar. Nie wzywaj straży"
"Gdy ciasto robione przez Colleen było jednocześnie spalone i nie dopieczone..."
"Zaczynam zastanawiać się nad wyważeniem tych cholernych drzwi. Są śliczne. Szkoda mi ich troche."
"Pan Romeo zamknął się w pokoju. Nie można z nim wytrzymać"
"Akcja z drzwiami mnie zabija"
"Colleen odpowiedziała jej wzrokiem pt." Ja też cię kocham. Jesteś zUa, nie pozbawiaj życia aniołka""
"On coś za szybko chce umierać. To podejrzane. Na pewno coś kombinuje..."

Narazie tyle... dodawajcie swoje ulubione cytaty Razz

Wysłany: Wto 13:10, 13 Mar 2007

Goodwin: "Goodwin przerwał, jego uwagę przykuła leżąca na ziemi butelka po Soplicy"

Wysłany: Wto 13:24, 13 Mar 2007

Ben (o Cole i Alex) "Dziewczyny dalej się w przedszkole bawią, czy planują napad na misia z gumową kaczuszką w ręku??"

Wysłany: Wto 13:40, 13 Mar 2007

Alex: wzięła ludzika i położyła się na łóżku-Jeszcze zrobić jednego i bede odstawiać scenki, to będzie Ben, a tamten drugi będzie miał przechodnie role...Juliett Coll lub kto sie tam jeszcze nawinie

Wysłany: Wto 13:41, 13 Mar 2007

Alex: "Ciekawe czy juz ja pocałował? Cały czas ich słychać, to chyba nie...Ich słychać...chyba nie, zesztą wole się nie wsłuchiwać bo bede miała jeszcze większe ubytki na psyhice niz mam"

Wysłany: Wto 17:56, 13 Mar 2007

Cole (pijana była) "Wybacz, ale ja tu pracuje. Gdybyś nie była tak zajęty filtrem.. ee.. flirtem z Juliet to byś zauważył"
"Musze tu zostać, by chronić moralności i przyzwoitości na tej cholernej wyspie"
"Czyżby kłótnia zwaśnionych kochanków?"
"Zachowujesz się nieprofesjonalnie, Ben- mruknęła chłodno, spoglądając na Juliet. Zaczęła jej nawet współczuć."
"Biedne byłyby te dzieci ze mną"
"pewnie niedługo zostanę przedszkolanką. Czuje powołanie. "
"Założymy przedszkole. Ja będe przedszkolanką, a ty moją asystentką. Biedne dzieci."

Ben: "w takim stanie to najwyżej opracujesz opróżnienie mojego barku"

Alex: "wariaci to są aktualnie w wiosce, a my to chyba najnomalniejsze z nich"
(o dzieciach)"Biedne biedne, bedą miały takie odchyły jak my, albo i jeszcze wieksze bo jak oby dwie będziemy sie nimi zajmowały"

Wysłany: Wto 17:58, 13 Mar 2007

Cole: "Już widze te słodkie buźki umazane w kleiku banaowym"
(do bena)"Czy nie zauważyłeś, że jesteśmy idealnymi przedszkolankami? I nie udawaj..Alex powiedziała mi o misiu."
Alex: "może Ben zna jakieś zabawy dla tego przedziału wiekowego?-udała że myśli-a jak nie to będziemy uczyc dzieci naśladować szefa"

Wysłany: Śro 18:33, 14 Mar 2007

Juliet: "Juliet śpiewając coś w stylu : "Kocham Bee... Bea jest cholernie miła" wzięła poduszke do ręki... Niechcący rozerwała się (sama) a przez to kubek wyleciał przez okno (tez sam widocznie miał taki kaprys)... Juliet dalej utrzymuje, że nie jest zdenerwowana.... Jest za******** wściekła...."

Wysłany: Śro 18:34, 14 Mar 2007

Juliet: "Wyszła z domu... przed drzwiami była nielada do pokonania przeszkoda:3 schodki... Juliet trzymając się poręczy zeszła... Ale miała ochote na cos jeszcze ... po 15 minuntach zeszła spowrotem trzymając w ręku butelke z piwem... Szła w kierunku plaży kompletnie pijana śpiewając wszystko co jej przyszło do głowy..."

Wysłany: Sob 2:30, 17 Mar 2007

Ja mam jeden by Hurley Very Happy

- Boone musisz mi pomoc... Lecą na ciebie wszystkie dziewczyny i ..... - hugo wstydzil sie dokonczyc - Moglbys mi pomoc poderwac dziewczyne?..- walnał prosto z mostu

Wysłany: Sob 7:37, 17 Mar 2007

Ben wszedł do Hydry. Patrzył na monitory
Reality Show... fajnie... ale czemu uczestnik taki znudzony...

Wysłany: Nie 15:50, 18 Mar 2007

Ben: "Usiadł pod drzewem, ale po chwili zorientował się, ze siedzenie pod palmą kokosową w tą pore oku, może być... groźne"

Gość

Sayid:
"- Widzieliscie te rekiny maja Logo Dharmy"

Wysłany: Pon 19:15, 19 Mar 2007

To jest dobre Smile

Tekst Des'a tlumaczacy pojecie 'fortel' ( do Boone'a ):

moze takie że ja też jestem lekarzem - zarzucił Desmond - i wtedy ja do nich pójde, a jak się okaże że nie jestem chirurgiem, to mnie kropną, a ja kojfne - powiedział Desmond - to jest fortel, bracie.

Wysłany: Pon 19:18, 19 Mar 2007

A oto metoda na opanowanie serc Bena i reszty Very Happy

(metoda Des'a) Very Happy

narysujmy pacyfki na koszulkach i zacznijmy im śpiewać "kumbaja my lord kumbaja"

Wysłany: Pon 19:25, 19 Mar 2007

Popis Sayida w shoutboxie:

sayid: u innych
19 Mar 07, 18:22
Dessie: a gdzie są te smieszne teksty??

Wysłany: Pon 19:26, 19 Mar 2007

Ben pocałował Cole. To jest jej następny post:
"Spadła z krzesła.
-O jeju- zaśmiała się, wstając przy okazji wpadając na krzesło.
-Przytulisz mnie?"

Wysłany: Pon 21:27, 19 Mar 2007

A to cytacik z shoutboxa (jeszcze swiezy):
...czyli Ben nie wie co mowi Very Happy

Ben: /ach, ta szczerośc /
19 Mar 07, 20:20
Ben: Tobie Razz

19 Mar 07, 20:19
Boone: Ben Smile

komu grozisz Very Happy

???

Wysłany: Pon 21:45, 19 Mar 2007

Boone, zamieszczanie tekstów z CBoxa nie jest w myśl tego tematu :p

Wysłany: Pon 22:20, 19 Mar 2007

CBox, to tez czesc forum, a taki jest temat Very Happy

Wysłany: Czw 8:05, 22 Mar 2007

Dobra... troche cytatów z retrosów... Razz

Colleen (z retrosów) : "-W jakiej wsi, człowieku. Sydney! Kojarzysz takie miasto? Opera, aborygeni i te sprawy''

Wysłany: Pon 19:42, 26 Mar 2007

"Tu jest ten krzykliwy z nadzieją i nie da ci spokojnie poleżeć..." -wypowiedź Bena o Boonie do Colleen

Wysłany: Pią 11:39, 30 Mar 2007

Hugo przyszedł do bunkra. Dawno tu nie był ....
Usłyszał jakies hałasy ktore dochodziły z pod prysznica. Musiał zobaczyc co sie tam dzieje. Takiego widoku sie nie spodziewał. Sawyer i Jane razem pod prysznicem
- O Moj Boze Sawyer I Jane ... ja nic nie widziałem... stary moglbys przynajmniej zakryc sprzet - powiedzial zawstydzony do Sawyera

Tutaj cały kontekst wypowiedzi

Hurley, strzeliłeś zabójczy tekst! Brawo

Wysłany: Sob 12:18, 31 Mar 2007

"a tak wogóle to nazywam sie Desmond i jestem tutejszym szkotem"
Des do Laury

Wysłany: Sob 12:20, 31 Mar 2007

"Ty sie nadajesz do szpitala psychiatrycznego. Jak sie nie zabijesz to taki otworze. Umieszcze tam tego z nadzieją, brata i tego co sie o ściany ciska...jak on miał...a Jack'a no i Ciebie na pierwszym miejscu.."
Juju do samobójcy Very Happy

"Juliet odciągnęła Bena od klifu.
-Zwariowałeś!!! Na mózg Ci padło?? Nie ma tak łatwo jak żyjesz to już musisz sie mordować od końca. Rzucisz sie i co? Chcesz wyglądaś jak rozjechana żaba? To twoje skryte pragnienie? Skombinuje Ci jakiś film, zdjęcia o tych zwierzątkach, ale sie nie rzucaj ok?"
Juju do samobójcy 2